Weekend we Władysławowie
Korzystając z uroków późnego lata wybraliśmy się wraz z grupą przyjaciół nad morze pożegnać sezon 2011, w trakcie którego Bałtyk odwiedziliśmy w różnych konfiguracjach towarzyskich i sprzętowych siedmiokrotnie
Na miejsce dotarliśmy w piątek wieczorem.
Spędziliśmy fantastyczny weekend…
Wygląda na to, że nasi przyjaciele prawdopodobnie otworzyli we Władysławowie swój chapter
..zjedliśmy super przysmaki z grilla (szacun Asiu i Dorotko) oraz dobre ryby ze smażalni i w super nastrojach zjechaliśmy do Bydzi zmartwieni tak szybkim zakończeniem sezonu we Władku.
I oczywiście: „Nie wyjedżajcie poza teren Właaadkaaa!”