Relacja z wyjazdu na Jurę Krakowsko-Częstochowską, który odbył się w dniach 14.07 – 21.07.2011

 

 

 

Wyjazd rozpoczęliśmy w strugach deszczu, który prześladował nas przez 200 km…po drodze trzeba było się lekko wysuszyć i przy okazji coś gorącego wypić…

 

 

 

 

 

 

 

Częstochowa przywitała nas pięknym słońcem, tankowanie…lekki odpoczynek i w drogę w końcu  dotarliśmy do Folwarku Zrębice, gdzie nocowaliśmy.

 

 

 

 

 

 

 

Pierwszy dzień wypadu to zwiedzanie kopalni soli w Wieliczce i starego miasta w Krakowie

Przekonaliśmy się, że czaszki są dosłownie wszędzie…

 

 

 

 

 

 

 

Kolejny dzień to wyjazd do Ojcowskiego Parku…przepiękne okolice z licznymi zamkami i jaskiniami… w tym dniu przeszliśmy 32 km… wieczorem nóg nie czuliśmy.

 

 

 

 

 

 

 

Dzień trzeci to wyjazd do Kalwarii Zebrzydowskiej, zwiedzanie Wadowic (dom Jana Pawła II) oraz Oświęcimia. Wracamy padnięci.

 

 

 

 

 

 

 

W drodze przystanęliśmy, żeby wysłać pozdrowienia dla znajomych oraz jeden browarek dla chłopaków …

 

 

 

 

 

 

 

Na następny dzień pojechaliśmy do Olsztyna na zamek oraz zatrzymaliśmy się na Pustyni Siedleckiej, po drodze zatrzymujemy się na grillowanym pstrągu-pychota!!!

 

 

 

 

 

 

 

Zła pogoda w końcu dała znać o sobie i cały dzień spędziliśmy na leniuchowaniu i lekkim spacerze po okolicy.

 

 

 

 

 

 

 

Ogólnie wyjazd był bardzo udany…przejechane 2230 km…jedyną awarią było poluzowanie się lusterka w motocyklu…. :)