W deszczowy piątkowy wieczór nie ma jak poczuć zapach spalin i swąd palonej na winklach gumy…. :)

 

 

 

…a że dwa koła w takiej sytuacji nie za bardzo się sprawdzają to zajebistą alternatywą są cztery mniejsze…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

..każdy z nas poczuł w sobię odrobinę Roberta Kubicy…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

BYŁO EXTRA!

..a w związku z chwilowym brakiem możliwości przejechania wystarczającej liczby kilometrów na dwóch kołach zdecydowanie polecamy tę alternatywę :)